Dlaczego zdjęcia są ważne?

DLACZEGO ZDJĘCIA SĄ WAŻNE?

Fotografia ma w sobie coś z magii – jest skrzyżowaniem malowania światłem oraz zatrzymywania czasu. Dzięki niej możemy wracać do dowolnych momentów z historii, naszej i świata, i przyglądać się jej na nowo. Kiedyś była hobby ludzi bogatych, dziś dostępna jest prawie dla wszystkich. Szkoda tylko, że wiele z wykonanych przez nas fotografii zniknie za jakiś czas na zawsze. Możemy temu jednak zapobiec zabierzmy się za wywoływanie zdjęć.

NIEWYCZERPANA KREATYWNOŚĆ

Fotografia i osoby, które się nią pasjonują nie przestają mnie zachwycać – ludzie mają niesamowite pokłady kreatywności. Ostatnio zachwyciły mnie zdjęcia wykonane przez Krzysztofa Froese, który sam określa swoją twórczość jako „realizm magiczny”. Trafiłam do niego, kiedy zobaczyłam to zdjęcie wieży widokowej na Velkej Destnej. A kiedy zobaczyłam to zdjęcie kolegi autora i jego psów – (planowane przez kilka lat, bo warunki na nie są przez 3 dni w roku) – przepadłam na długi czas przeglądając te magiczne obrazki na jego Instagramie.

PISANIE ŚWIATŁEM

Słowo fotografia pochodzi z greki, jest połączeniem słów phōtós – światło i gráphō – piszę, znaczy więc dosłownie pisanie za pomocą światła. Od około 200 lat pozwala nam ona zatrzymywać w kadrze rozmaite chwile i wracać do nich. Wielu osobom fotografia pozwala dać ujście kreatywności, pomaga szukać piękna i eksperymentować z różnymi rodzajami zapisu rzeczywistości. Wystarczy spojrzeć na zestaw zdjęć wykonanych przez kilka osób podczas tego samego wydarzenia. Jedna osoba będzie przyglądać się ludziom, kto inny będzie robić zdjęcia z oddalenia, a jeszcze kto inny uchwyci charakterystyczne cechy architektury. Dodatkowo, każde zdjęcie niesie za sobą znaczenia i historie, które mogą być interpretowane przez różne osoby w zupełnie różny sposób.

LUSTRA Z PAMIĘCIĄ

W jednym ze swoich artykułów Judy Weiser – pochodząca z Vancouver psycholożka i jedna z pionierek fotografoterapii – pisze: „Choć zwykle nie zastawiamy się nad tym, fotografie mają dużo większe znaczenie niż powierzchowne szczegóły wizualne na nich zawarte”.

Nawet na zwykłych, codziennych fotografiach są niewidoczne ślady emocji, tajemnic i symboli, których nikt obcy nie zrozumie.

Fotografie są jak „lustra z pamięcią” i pokazują, co i kto miał znaczenie dla nas w momencie, w którym wykonaliśmy zdjęcie.

To zupełnie niesamowite, że mały kawałek papieru pokryty odpowiednimi odczynnikami chemicznymi może mieć w sobie coś tak głębokiego i ważnego. Może pomagać nam w rozwoju i procesie leczenia. Może pomóc nam przenieść się zupełnie inne miejsce i czas, przypomnieć różne wspomnienia, o których już prawie zapomnieliśmy.

MOJE LUSTRA

Fotografie mają dla mnie duże znaczenie. Wykonuję sporo zdjęć, porządkuję je, wywołuję a potem tworzę z nich albumy i fotoksiążki w różnej formie. Albumy, które prowadzę, to nie tylko same zdjęcia, ale również słowa opisujące osoby i miejsca, emocje, wspomnienia. Głównie prowadzę je w specjalnych segregatorach i koszulkach. Staram się robić wystarczająco dobre zdjęcia i albumy. Nie zapędzam się w kozi róg perfekcji i miliona szczegółów i ozdób w albumach. Dużo większe znaczenie ma dla mnie fakt, że mogę do nich usiąść w dowolnym momencie. Mogę przejrzeć je i przeczytać, co w danej chwili myślałam o danym zdjęciu i danej chwili.

ZNACZENIE RODZINNYCH FOTOGRAFII

W 2020 roku szczególnie mocno odczułam, że fotografie obecne w moim domu mogą być jednym z nielicznych sposobów na „kontakt” z bliskimi. „Dzięki” pandemii nie widziałam rodziny osobiście prawie dwa lata. To dla mnie tym bardziej trudne, bo nie zdarzyło się nigdy wcześniej w moim życiu, a moi bliscy są dla mnie bardzo ważni.

Anny Mae Kobbe – profesorka University of Tennessee w Knoxville, która kilka lat badała znaczenie fotografii rodzinnych i sposób ich eksponowania na przykład uważa, że „zdjęcia w pokoju dzieci mają szczególne znaczenie, ponieważ dają im poczucie bezpieczeństwa”. Według Kobbe warto eksponować w domu zdjęcia członków rodziny w sytuacjach, w których dobrze się bawią. Dodatkowo „oglądanie zdjęć osoby, która jest daleko od nas pomaga nam czuć się bliżej tej osoby”, a

„dzieci, które regularnie widzą zdjęcia dziadków i innych krewnych, czują się [dzięki temu] im bliższe”.

CYFROWA CZARNA DZIURA

Jest jeszcze jeden, aktualnie mocno niedoceniany, aspekt wywołanych zdjęć. Coraz rzadziej zapisujemy swoje wspomnienia, coraz mniej informacji drukujemy. Myślimy, że przecież wszystkie te dane są na naszych dyskach i telefonach, a przecież tak łatwo je stracić.

Ostatnio zauważyłam, że ja też dużo informacji przechowuję w formie wizualnej. Zdjęcia tego, jakie książki przeczytałam albo chcę przeczytać, co jadłam ciekawego i tym podobne. Niestety wiele wskazuje na to, że między innymi z tego właśnie powodu kilka dekad naszej historii odejdzie w zapomnienie i nie zostanie po nas prawie żaden ślad. Zjawisko to nazywane jest „cyfrowymi wiekami średnimi” (Digital Dark Age), a ostrzega przed nim między innymi „ojciec internetu” Vinton Cerf. Więcej o tym zjawisku przeczytasz w moim artykule, w którym wyjaśniam, po co porządkować zdjęcia. Z kolei z artykułu Skąd się wziął scrapbooking i co ma wspólnego z albumem na zdjęcia dowiesz się, co wspólnego ze scrapbookingiem ma Mark Twain, Thomas Jefferson i pewna religia.

ŹRÓDŁA

  1. Weiser J.: PhotoTherapy Techniques in Counselling and Therapy – Using Ordinary Snapshots and Photo-Interactions to Help Clients Heal their Lives, Canadian Art Therapy Association Journal, t. 17, 2004, wyd. 2, s. 23-53. [Dostęp: 25.02.2021]. Dostęp: https://doi.org/10.1080/08322473.2004.11432263
  2. Logrippo R.: Photos help build child’s sense of self [online]. Chicago Tribune. [Dostęp 25.02.2021: https://www.chicagotribune.com/news/ct-xpm-1994-08-21-9408210270-story.html
  3. Vint Cerf speaks on Digital Preservation at NASA GSFC [online]. [dostęp 25.02.2021]. Dostępny: https://www.youtube.com/watch?v=HOl4GLjboDw