Jakiś czas temu postanowiłam uporządkować rodzinne odbitki, które zostały po moich dziadkach, i zacząć z nich przygotowywać rodzinną fotoksiążkę. Pojechałam tam, gdzie powinny być, i zaczęłam je przeglądać. Dość szybko zorientowałam się, że zdjęć jest dużo mniej niż powinno być.
Zaginione zdjęcia i mały cud
Zaczęłam drążyć sprawę i dowiedziałam się, że spora ich część została prawdopodobnie zniszczona i zostało ich bardzo niewiele. Podniosłam w rodzinie alarm. Drążyłam, pytałam, ale odpowiedzi było niewiele, bo dziadków od dawna z nami nie ma. Przez kilka tygodni chodziłam jak struta i zastanawiałam się, jak to jest możliwe. Jak można było stracić tyle zdjęć.
Potem zdarzył się mały cud. Okazało się, że pewna dobra dusza ocaliła część zdjęć i przechowywała je u siebie razem ze swoimi zdjęciami. Kiedy się zobaczyłyśmy, wręczyła mi pudło rodzinnych zdjęć.
Drzewo genealogiczne w MyHeritage
Kiedy wróciłam ze zdjęciami do Gdańska, pomyślałam, że takie stare rodzinne zdjęcia są nierozerwalnie związane z historią rodzinną. Uznałam, że trzeba to jakoś usystematyzować i wpadłam jak przysłowiowa śliwka w kompot. Otworzyłam konto w serwisie MyHeritage i zaczęłam tworzyć drzewo genealogiczne.
Darmowa wersja MyHeritage pozwala na dodanie 250 przodków. Kiedy zaczęłam ich dodawać, ta liczba wydawała się zupełnie wystarczająca. Tydzień później moje drzewo miało już 216 osób, a ja zastanawiałam się, jak dodam kolejnych. Przy okazji odkrywałam rodzinne historie, powiązania i ciasno splecione nitki historii rodzinnych oraz historii i polityki na Śląsku. Na przykład dokumentów mojego pradziadka nie ma, bo prababcia obawiała się, że po wojnie będą zagrożeniem dla rodziny. Jedyne co teraz mogę, to opisać to, co wiemy.
Czy chciałabym mieć pełną historię rodzinną, pełno szczegółów, zdjęć i pamiątek – jasne. Czy będę działać mimo wszystko – no pewnie!
Moje małe badania genealogiczne zaprowadziły mnie do urzędów, archiwów i na cmentarze. Idą mi powoli, bo na co dzień pochłania mnie promowanie porządkowania zdjęć, ale krok po kroku zdobywam kolejne informacje. Zdobyłam nawet dwóch dalekich kuzynów i nową ciocię-babcię.
Jeśli chcesz zacząć tworzyć Twoje własne drzewo, mam dla Ciebie link do 14 dniowego okresu próbnego na pakiet Kompletny w MyHeritage. Pozwala on na nieograniczone drzewo genealogiczne i poszukiwanie informacji o przodkach w archiwach serwisu. Mam też kod zniżkowy gasperczyk, który uprawnia do 10% rabatu w MyHeritage.
Tym artykułem otwieram blogową serię o genealogii, starych zdjęciach i ich digitalizacji. Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
Daj mi znać w komentarzu czy badania genealogiczne to coś, co Cię kiedykolwiek interesowało? Masz gdzieś zapisanych swoich przodków?
Niektóre z linków w tym artykule to tzw. linki afiliacyjne. Jeśli z nich skorzystasz, otrzymam prowizję jako podziękowanie za polecenie produktu. Ty zapłacisz tyle co zwykle, ale dla mnie będzie to sygnał, że cenisz moją pracę i polecenie.