Zwariowałaś? Po co tworzyć kronikę z pandemii?
Jest Sylwester 2019 roku. Razem z przyjaciółmi gramy w planszówki i rozmawiamy o ich nadchodzącej podróży do Azji. Bardzo lubię podróże, ale Azja jest zupełnie poza moim obszarem zainteresowań. Pytam więc:
- A nie boicie się tego wirusa, co to gdzieś tam w Azji się pojawił?
- Nie, coś Ty. To nie pierwszy i nie ostatni taki. Wirus jak wirus.
Krótko potem okazuje się, że nowy koronawirus rozprzestrzenia się bardzo szybko. A trzy miesięce później WHO ogłasza, że epidemia COVID-19 stała się globalną pandemią. Do dziś pamiętam, jak obco brzmiała ta nazwa wirusa – SARS-CoV-2, a dziś przecież swobodnie używamy w rozmowach nazwy nowej choroby COVID-19.
Świat pędzi jednak nieubłaganie do przodu. Szczepienia na koronawirusa przyniosły światełko w tunelu i wszystko wskazuje na to, że to nie jest kolejny jadący na nas pociąg. Muzea i miasta zbierają pamiątki z czasów pandemii, a różne instytucje ogłaszają konkursy na pamiętniki z pandemii. Głęboko wierzę, że warto udokumentować ten czas w pamiętniku z pandemii albo w albumie z pandemii. Dlatego właśnie zainwestowałam sporo godzin w przygotowanie bezpłatnego mini-kursu o tym, jak udokumentować swoje doświadczenia z pandemii. Więcej na ten temat możesz przeczytać na mojej stronie Mini-kurs Kronika z pandemii.
Po co pisać kronikę z pandemii?
W marcu i kwietniu 2020 roku dziennikarze i nauczyciele w wielu częściach świata zachęcali dorosłych i dzieci do prowadzenia dzienników i pamiętników z pandemii. Za granicą na przykład pisał o tym New York Times. W Polsce zachęca do tego między innymi wydanie Zdrowie i medycyna tygodnika Wprost: „Pisanie pamiętnika to jedna z tych kreatywnych rzeczy, których warto spróbować w czasie pandemii COVID-19. Może mieć bardzo dobry wpływ na psychikę”. Opisywanie swoich przeżyć w pamiętniku z pandemii ma sporo zalet, podzieliłam je więc na kilka kategorii.
Kronika dla zdrowia psychicznego
Pandemię warto opisywać na bieżąco ze względu na siebie. Opisywanie swoich przeżyć pozwala poukładać myśli i uspokoić umysł. Nawet jeśli pamiętnik nigdy nie był w obszarze Twoich zainteresowań, warto go teraz wziąć pod uwagę. „Osobiste opisywanie własnych uczuć pomaga osobom po trudnych przeżyciach szybciej wrócić do pełni sił, obniża poziom napięcia, ułatwia rozwiązywanie problemów, a nawet usprawnia funkcjonowanie pamięci”. Weź też pod uwagę, że za 20-30-40 lat sposób, w jaki radzisz sobie teraz z tak trudną sytuacją, może być dla Ciebie dodatkowym powodem do dumy. Może dołożyć kolejną cegiełkę do budowania odporności psychicznej i poczucia własnej wartości.
Opisanie swojego doświadczenia w kronice, albumie albo pamiętniku, oprócz korzyści zdrowotnych, ma dodatkową zaletę. „Zapewne nie zechcesz wracać do tego rozdziału w twoim życiu bezpośrednio po ustaniu pandemii, ale w pewnym momencie w przyszłości myśli, które towarzyszą ci teraz, wszelkie zmartwienia i troski okażą się ciekawe.” Zacznij pisać teraz i nie przejmuj się, jeśli nie masz zapisków sprzed kilku miesięcy. Wiele wspomnień nadal jest żywych i można je dość dokładnie opisać. Dość dobrym przykładem jest 11 września 2001 roku. Minęło 20 lat, a wiele osób nadal jest w stanie opowiedzieć, gdzie zastała ich informacja o uderzeniu samolotu w wieżę albo jakie uczucia im towarzyszyły w tym dniu.
Kronika w darze dla innych
Rozważając udokumentowanie pandemii COVID-19 w postaci dziennika, pamiętnika albo albumu na zdjęcia warto wziąć pod uwagę tych, którzy przyjdą po Tobie. W czasach potężnej cyfryzacji coraz mniej informacji jest drukowanych i przechowywanych w formie, która ma szansę przetrwać wiele lat. Istnieje spore ryzyko, że pandemia COVID-19 w dużej części może popaść w zapomnienie i przyszłe pokolenia nie będą mieć na jej temat zbyt dużo informacji. Związane jest to ze zjawiskiem nazywanym „cyfrowymi wiekami ciemnymi” (Digital Dark Age), a ostrzega przed nim między innymi „ojciec internetu” Vinton (Vint) Cerf. Więcej o tym zjawisku możesz dowiedzieć się z mojego artykułu Po co porządkować zdjęcia.
W skrócie – duża część naszych informacji i zdjęć pozostaje na nośnikach elektronicznych, które w każdej chwili mogą ulec zniszczeniu. Jeśli więc większość pamiętników, dzienników i albumów z pandemii COVID-19 pozostanie w formie cyfrowej – grozi im zapomnienie.
Różne epidemie, które widział świat, są całkiem nieźle udokumentowane. Dzięki pracy historyków i socjologów możemy w każdej chwili wrócić do historycznych zapisków z tamtych czasów. Przygotowując mój pierwszy artykuł z tej serii przeszukałam różne opracowania i znalazłam zaskakująco dużo informacji na temat przeszłych epidemii. I choć ponoć „ilość informacji zawartych w weekendowym wydaniu New York Times’a równa się tej, którą przez całe życie posiadł przeciętny człowiek w XIX wieku”, paradoksalnie możemy zostawić po sobie niewiele przyszłym historykom i socjologom.
Kronika dla (Twoich) dzieci
A teraz proponuję mały eksperyment myślowy. Przenosimy się do roku 2050. Świat staje w obliczu drugiej pandemii w tym wieku. Ostatnia miała miejsce 30 lat wcześniej, więc pokolenie młodych ludzi wchodzących właśnie w swoją dorosłość zastanawia się, co teraz z nimi będzie. Jak żyć w tych maseczkach? Czy automatycznie zamawiane przez lodówkę zakupy dojadą czy muszą kombinować coś innego? A co z papierem toaletowym, czy go nie zabraknie, kiedy nie będą działać sklepy? No i może warto nastawić od razu zakwas, żeby potem móc piec własny chleb – przecież piekarnie też mogą nie działać. Czy człowiek, który nie może wyjść z domu na spacer nie oszaleje z nudów? Tyle pytań, a skąd brać odpowiedzi? Gdyby tylko były jakieś zapiski, co ludzie robili w 2020 roku i jak się czuli. A może takie zbiory gdzieś są? Może na półkach rodziców albo dziadków?
Kronikę z pandemii COVID-19 tworzę nie tylko dla siebie, ale też dla mojej córki. Chcę, żeby kiedyś mogła wrócić do tych wspomnień, jeśli tylko zechce. I dlatego też namawiam do tego innych.
Kronika na konkurs
Nie mam w sobie mocnej żyłki rywalizacji, ale może Ciebie przekona, że co jakiś czas odbywają się konkursy na dzienniki z pandemii. Różne instytucje kulturalne starają się zdobyć zbiory z pandemii w celach badawczych, chcą też ocalić je od zapomnienia. Prezydent Krakowa nagrał nawet krótki apel, by zbierać różne pamiątki z pandemii, aby można było z nich potem przygotować wystawę. W ramach mojego mini-kursu przygotowałam wręcz Zestawienie konkursów na pamiętnik z pandemii.
Ważna uwaga na temat zdrowia psychicznego
Zdaję sobie sprawę, że pandemia tylko teoretycznie dotknęła nas wszystkich po równo. Kiedy mieliśmy do czynienia z pierwszym lockdownem świata, była to chwila zupełnie niecodzienna. Oprócz nielicznych wyjątków prawie wszyscy musieli nagle zamknąć się domach, zająć się dziećmi, martwili się, co będzie dalej i próbowali po prostu jakoś przeżyć. Dzisiaj, niemal dwa lata później widać, że pandemia dotknęła każdego z nas w innym stopniu. Mnóstwo osób straciło życie, zdrowie albo bliskich. Kolejna ogromna grupa straciła pracę i środki do życia. Jeszcze inni zmagają się z trudnościami psychicznymi.
Są sytuacje, w których potrzebna jest specjalistyczna pomoc. Choć pisanie dziennika jest polecane przez terapeutów w różnych dolegliwościach psychologicznych, mogę tylko się domyślać, jak bardzo przytłaczająca może być propozycja stworzenia teraz kroniki. Jeśli jest Ci trudno i myśl o zachowaniu wspomnień z pandemii wydaje się bez sensu, bo wolisz o niej zapomnieć, uszanuj proszę tę myśl. Najważniejsze to działać w zgodzie ze sobą. Jeśli zmagasz się z problemami psychologicznymi, pandemia napawa Cię lękiem i nie umiesz sobie poradzić ze swoimi uczuciami – poszukaj koniecznie dla siebie pomocy. Żyjemy w wyjątkowych czasach, a bez zdrowia psychicznego ciężko Ci będzie dalej funkcjonować.
Jeśli jednak czujesz się na siłach, pomyśl, jaki sposób stworzenia kroniki mógłby Ci służyć. Może zestawienie zdjęć i krótkie opisy wyjaśniające, jak codzienność w 2020 i 2021 różniła się od wcześniejszej. A może nie chcesz wywoływać zdjęć, a wolisz tylko opisać swoją codzienność?